POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Zagramy w hali mistrza Polski

Do końca rundy zasadniczej sezonu 2017/18 Energa Basket Ligi druzynie TBV Startu Lublin pozostało do rozegrania siedem spotkań. W najbliższej kolejce czerwono-czarni zmierzą się na wyjeździe ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra.

Faworytem tego meczu będą broniący mistrzowskiego tytułu gospodarze, ale to lublinianie przystąpią do zawodów w znacznie lepszych humorach. Stelmet uległ bowiem w ostatniej serii spotkań u siebie Asseco Gdynia 86:93. W dodatku, była to już druga przegrana zielonogórzan na własnym parkiecie w marcu. Ponad trzy tygodnie temu podopieczni trenera Andreja Urlepa zostali pokonani w domu przez Rosę Radom. W ostatnim czasie musieli także przełknąć gorycz porażek w finale Pucharu Polski oraz z AZS w Koszalinie. Rezultaty poniżej oczekiwań sprawiły, że z wielu stron pojawiały się głosy o kryzysie w zespole z Zielonej Góry oraz wzajemnych pretensjach wśród zawodników. Klub zapowiada jednak, że w tym tygodniu doszło do wielu wewnętrznych rozmów i atmosfera w zespole została oczyszczona.

Natomiast czerwono-czarni zwyciężyli w poprzedniej kolejce Trefl Sopot 84:72, prezentując się z dobrej strony. Teraz nie mieliby nic przeciwko sprawieniu niespodzianki z utytułowanym rywalem. - Ostatni mecz był bardzo ważny, bo porażka oznaczała dla nas bycie jedną nogą poza fazą play-off. Dlatego cieszymy się, że sprostaliśmy poprzedniemu zadaniu, ale przed nami kolejne wyzwanie. Mecz z mistrzem Polski zawsze jest taki, że każdy wznosi się na wyżyny swoich umiejętności. Liczymy na dobre spotkanie i jesteśmy pozytywnie nastawieni. Zdajemy sobie sprawę, że musimy w Zielonej Górze utrzymać podobny poziom gry do meczu z Treflem, a nawet lepszy – przyznaje Roman Szymański, center TBV Startu.

- W minioną niedzielę pokonaliśmy Trefl, ale wiemy, że mamy jeszcze sporo pracy do wykonania, żeby zrealizować nasz drużynowy cel. W poprzednim spotkaniu do zwycięstwa poprowadzili nas głównie Chavaughn, Marcin i James. Jednak każdy z drużyny dołożył coś od siebie do tego wyniku. Teraz musi być podobnie. Na pewno trzeba lepiej wypaść niż w naszym ostatnim wyjazdowym meczu, który zagraliśmy w Szczecinie. Wtedy zawaliliśmy początek spotkania oraz rzuty wolne, więc nie możemy powtórzyć tych samych błędów. Poza tym, przeciwko Kingowi wyszliśmy na parkiet zbyt ociężali i daliśmy szybko poczuć przeciwnikom pewność siebie, a to napędzało ich przez cały mecz. Sztab szkoleniowy uczula nas na zapobieganie takim sytuacjom – podkreśla Darryl Reynolds, drugi ze środkowych naszej drużyny.

Lublinianie dobrze wspominają pierwszą konfrontację z mistrzami Polski w obecnym sezonie. 15 grudnia ubiegłego roku "Startowcy" pokonali w hali Globus Stelmet 82:81. Jednym z bohaterów tego spotkania był Reynolds, który w końcówce meczu zdobył wiele ważnych punktów, w tym trafił rzut decydujący o wyniku. - To było bardzo dobre spotkanie, które wygraliśmy dzięki zespołowości. Teraz też możemy zwyciężyć tylko gdy na parkiecie będziemy stanowić kolektyw. Zielonogórzanie nieprzypadkowo są drużyną z czołówki tabeli. Świetnie bronią, zarówno jako zespół, ale też pod względem indywidualnym. Ponadto, mają w składzie wielu zawodników, którzy znakomicie prezentują się w ataku. Powtarzałem to już wiele razy, ale by myśleć o sukcesie, musimy po prostu grać twardszą obronę od rywali i robić to, co do nas należy, najlepiej jak potrafimy – tłumaczy popularny D-Rey.

Naskuteczniejszym koszykarzem Stelmetu jest w aktualnych rozgrywkach doświadczony Vladimir Dragicevic. Co ciekawe, Serb nie zagrał w poprzednim starciu zielonogórzan z TBV Startem. W sobotę lublinianie będa musieli zatrzymać 31-latka, który może grać zarówno na pozycji silnego skrzydłowego, jak i centra. Zresztą, jak podkreślają nasi zawodnicy, każdy z graczy ekipy biało-zielonych jest groźnym przeciwnikiem.

Na koniec warto przypomnieć, że najbliższy mecz będzie okazją do spotkania dwóch zaprzyjaźnionych ze sobą szkoleniowców. Trenerzy Andrej Urlep oraz David Dedek znają się bowiem od wielu lat, gdyż pracowali wspólnie m.in. w jednej z młodzieżowych kadr Słowenii oraz w Anwilu Włocławek. Jednak, jak zwykło się mówić w takich sytuacjach: na boisku nie będzie żadnych sentymentów.

Początek rywalizacji w Zielonej Górze zaplanowano na godzinę 18. Transmisję z meczu będzie zobaczyć na stronie https://emocje.tv/live/80/stelmet-enea-bc-zielona-gora-tbv-start-lublin.

Zobacz pozostałe aktualności

Liam wybrany najlepszym
16.04.2024

Nasz zawodnik z kolejnym tytułem MVP kolejki!

Zdjęcia z meczu ze stargardzianami
15.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Komentarze po wygranej z PGE Spójnią (wideo)
14.04.2024

Zobaczcie nagrania

Cenna wygrana po strzelaninie
13.04.2024

Pokonujemy PGE Spójnię Stargard

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy