POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

U tego trenera sprawa jest prosta: jak nie zasuwasz na całego, to nie grasz

Z kapitanem naszej drużyny, Pawłem Kowalskim, rozmawiamy o nowym trenerze, nowych standardach szkoleniowych oraz oczywiście o turnieju w Ostrowie Wielkopolskim, który zakończy sezon przygotowawczy naszej ekipy.

Bartek Ciechociński wrócił już do treningów i gry, a jak wygląda Twoja sytuacja? Jesteś już zdrowy?
Wszystko jest na najlepszej drodze ku temu bym był. Miałem w tym tygodniu badanie kontrolne kontuzjowanej łydki. Nie ma już stanu zapalnego. Prawdopodobnie czeka mnie jeszcze tydzień przerwy i wracam do gry na pełnych obrotach.

Przed nami ostatni turniej przedsezonowy w Ostrowie Wielkopolskim. Mówi się zwykle, że wyniki sparingów nie mają wielkiego znaczenia, ale chyba wygrana z takimi rywalami, jak Turów Zgorzelec, Polfarmex Kutno czy Stal Ostrów Wielkopolski byłaby mocno budująca u progu nowego sezonu?
Podejście do tego typu turniejów jest dwojakie. Z jednej strony wiadomo, że trener testuje ustawienia, sprawdza skład, stosuje różne zagrywki i dla niego wynik jest sprawą drugorzędną, ale z drugiej strony wiadomo, że gramy z rywalami, z którymi czekają nas wkrótce mecze o punkty i te spotkania mają jakieś przełożenie na sezon. Chciałbym, abyśmy odnieśli w Ostrowie przynajmniej jedno, a najlepiej dwa zwycięstwa. Ja co prawda nie zagram, ale będę razem z chłopakami, wspierając ich z ławki.

Jak podchodzi do wspomnianych sparingowych wyników nasz trener? Faktycznie nie zwraca na nie uwagi?
Generalnie ten trener ma takie samo nastawienie zarówno na treningach, jak i na meczach. Krótko: masz z siebie dawać 100%, masz zasuwać. Dobrym przykładem jest tutaj niedawny mecz z Siarką. Po słabej pierwszej połowie padły bardzo mocne słowa w szatni i druga odsłona wyglądała już diametralnie inaczej. Co do Twojego pytania, to trenerowi zależało szczególnie na tym, aby wyraźnie pokonać Siarkę. Wiadomo, w zeszłym sezonie to był nasz sąsiad w tabeli, w tym może być podobnie, a zatem dwie ligowe wygrane z Siarką to dla nas obowiązek.

A jak będzie z tym nastawieniem w kontekście rywali z wyższej półki, których mamy na rozkładzie na turnieju w Ostrowie?
Myślę, że taka Stal może zająć w sezonie zasadniczym miejsce nawet w czołowej piątce. Ma bardzo duży budżet i znacząco się wzmocniła. To, że podjęliśmy z tą ekipą walkę na turnieju w Lublinie nieźle świadczy o naszej formie. Zobaczymy, jak będzie teraz... Musimy mierzyć się z tego typu rywalami, musimy do nich równać. Liczę, że nawiążemy zacięty bój.

Za Wami blisko dwa miesiące pracy z Andrejem Zakeljem. Po takim czasie można wyciągnąć już wiele wniosków. A zatem: czym się różni ten trener od dotychczasowych, z którymi miałeś okazję pracować i jakie są jego największe zalety?
Podoba mi się, że stawia na obronę. Wielokrotnie nam to zresztą powtarza. W trakcie analiz cały czas jest o tym mowa, a atak ma dla niego drugorzędne założenie. Szkoleniowiec wychodzi z prostego założenia: jak wybronimy akcję, to i w ataku nam się ułoży. Kolejna rzecz, która mi się w nim podoba to fakt, że trzyma dyscyplinę. Wiele od nas wymaga, ale to jest dobre. Po trzecie: ma inny system ustawiania defensywy, niż trenerzy, z którymi do tej pory miałem okazję pracować. Myślę zresztą, że to dla wielu z nas nowość. Mówiąc pokrótce i upraszczając temat; chodzi o to, że jest znacznie większa współpraca i interakcja między zawodnikami po bronionej stronie parkietu.

Dla Ciebie, mimo że masz już spory bagaż doświadczeń, gra u Andreja Zakelja to nowe otwarcie i nowa szansa. Masz czystą kartę...
Tak i bardzo się z tego cieszę. Nawiązując do poprzedniego pytania; trener każdemu z nas mówi, że ten kto pracuje, ten ma. Dajesz z siebie wszystko? Grasz. Proste. I to wykłada nam bez ogródek. Jest to bardzo budujące dla każdego z nas.

Twoja kariera jest bardzo nietypowa... Zwykle koszykarze w wieku 29-30 lat osiągają apogeum swojej kariery, a potem jest już odcinanie kuponów. Ty w tym wieku byłeś rezerwowym w pierwszej lidze, potem zadebiutowałeś w ekstraklasie, ostatnio wskoczyłeś do pierwszej piątki... Co dalej? Euroliga przed 40-ką?
(śmiech) Tak się złożyło, że przez większość kariery grałem w Lublinie. Mówiąc kolokwialnie; tam gdzie był Start, byłem i ja. Różnie to się układało, bo przeżywaliśmy naprawdę ciężkie momenty. Ja mimo wieku, cały czas się uczę i wierzę, że od nowego trenera jeszcze wiele mogę się nauczyć i jeszcze więcej osiągnąć.

Zobacz pozostałe aktualności

Zdjęcia z wizyty w salonie 4F w Felicity
28.03.2024

Zobaczcie fotogalerię

Spotkanie z zawodnikami w Felicity
26.03.2024

Zapraszamy już 27 marca!

Zdjęcia z meczu z Enea Stelmet Zastalem
25.03.2024

Zobaczcie fotogalerię

Trener Gronek po wygranej w hali CRS
24.03.2024

Komentarz naszego szkoleniowca

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy