POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Rewelacyjny mecz na Globusie i trzecia wygrana z rzędu!

Świetny mecz oglądali licznie zgromadzeni kibice w niedzielny wieczór w hali Globus. Sytuacja zmieniała się, jak w kalejdoskopie. TBV Start Lublin najpierw oddał pole Asseco Gdynia, w trzeciej kwarcie przejął inicjatywę, potem rywale odrobili aż 15 punktów straty, ale nasi koszykarze ostatecznie zachowali zimną krew i zwyciężyli 83:79, odnosząc trzecią wygraną z rzędu!

TBV Start już po kilku akcjach prowadził 8:2. Potem Asseco przejęło inicjatywę i zaskakująco łatwo wyszło na dwucyfrową przewagę. Goście dominowali aż do 24 minuty. Wtedy rewelacyjni w tym meczu Mateusz Dziemba i Nick Kellogg najpierw dali nam remis, a potem ponowne prowadzenie.

Dziemba znów dał niesamowitą energię naszej ekipie na początku spotkania. Przypomnijmy, że tydzień temu w Koszalinie już na poczatku drugiej kwarty uzbierał 13 pkt, tym razem potrzebował ledwie 9 minut aby zanotować 10 oczek. Kellogg z kolei był najlepszym strzelcem TBV Startu (20 pkt), zaliczając kluczowe dla losów spotkania akcje w trzeciej i czwartej kwarcie.

To właśnie ww trzecia odsłona była najważniejszą dla końcowego wyniku. Gospodarze wygrali ją aż 24:5, momentami prezentując się perfekcyjnie w obronie. Gdy osiągnęli piętnaście oczek przewagi, wydawało się, że jest już po meczu. Asseco zdołało jednak wrócić do gry, odrabiając nawet tak wysokie straty. Wtedy z fantastycznej strony pokazał się Nick Covington, dwukrotnie trafiając z dystansu. Dłużny nie pozostawał mu Krzysztof Szubarga i do ostatnich sekund kibice przeżywali ogromne emocje. Zimną krew w ostatnich sekundach zachował Kellogg, nie myląc się przy żadnej z czterech prób z linii rzutów wolnych.

Trzecie zwycięstwo z rzędu pozwoli naszym koszykarzom głęboko odetchnąć. W tej chwili mają już aż trzy mecze przewagi nad przedostatnim Polfarmeksem Kutno. Co więcej, w następnym starciu we Włocławku wcale nie stoją na straconej pozycji z faworyzowanym Anwilem...

Obok wcześniej wymienionych Covingtona, Kellogga i Dziemby należy też pochwalić - tradycyjnie już - Jasona Boone'a, który zanotował 12 pkt i 8 zbiórek. Amerykanin jest dobrym talizmanem TBV Startu. Odkąd przyszedł do Lublina nasz zespół nie zasmakował jeszcze porażki.

Zobacz pozostałe aktualności

Zdjęcia z wizyty w salonie 4F w Felicity
28.03.2024

Zobaczcie fotogalerię

Spotkanie z zawodnikami w Felicity
26.03.2024

Zapraszamy już 27 marca!

Zdjęcia z meczu z Enea Stelmet Zastalem
25.03.2024

Zobaczcie fotogalerię

Trener Gronek po wygranej w hali CRS
24.03.2024

Komentarz naszego szkoleniowca

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy