Zachęcamy do lektury rozmowy z naszym skrzydłowym
Przegrana po ciężkim boju
W starciu 8. kolejki sezonu 2017/18 PLK, TBV Start długo toczył zacięty bój z wicemistrzami kraju, ale ostatecznie zszedł z parkietu pokonany.
W pierwszej kwarcie nasz zespół grał "swoje", z dobrym skutkiem. Co prawda, na początku spotkania na parkiecie było dużo niedokładności i cielnych rzutów z obu stron, ale szybciej złapali swój rytm czerwono-czarni. Lublinianie znów starali się grać drużynowo, kilka razy weszli efektownie pod kosz, a dwie "trójki" trafił Chavaughn Lewis. Ponadto, dobrze prezentował się James Washington, który po z dorobkiem 11 punktów był najskuteczniejszym zawodnikiem TBV Startu po 10 minutach gry.
Drugą odsłonę rozpoczynaliśmy z zaliczką czterech oczek, jednak coraz lepsza postawa gospodarzy sprawiła, że szybko musieliśmy gonić wynik. Miejscowi nieznacznie nam odskoczyli, ale "Startowcy" do końca kwarty starali się nawiązywać równorzędną walkę z rywalami. Ataki torunian napędzał zwłaszcza duet Glenn Cosey-Karol Gruszecki, czyli najlepiej punktujący gracze w szeregach Polskiego Cukru. Po 20 minutach gry miejscowi schodzili do szatni z prowadzeniem 50:41. Niemal równo z syreną celnym rzutem z dystansu popisał się wspomniany już Cosey. Natomiast na kilkanaście sekund przed przerwą kontuzji nabawił się Mateusz Dziemba. Nasz zawodnik wymagał pomocy służb medycznych i już nie wrócił na boisko w drugiej połowie.
Po zmianie stron nasz zespół wciąż pozostawał w kontakcie z przeciwnikiem i toczył wyrównany bój. Dużo dobrej energii drużynie dali Marcin Dutkiewicz i Wojciech Czerlonko. Poza tym, dobre występy kontynuowali Washington i Lewis. Ekipa z Torunia rzucała z nieco lepszą skutecznością, ale nie na tyle, by znacząco doskoczyć punktowo.
Przed czwartą kwartą podopieczni trenera Dejana Mihevca mieli nieznaczną przewagę w postaci pięciu oczek. Niestety, po kilku akcjach prowadzenie torunian wzrosło. W dodatku, z powodu przekroczenia limitu przewinień swój udział w meczu zakończył Chavaughn Lewis. W kolejnych minutach Polski Cukier narzucił wyższe tempo i przypieczętował swoje zwycięstwo. Co ciekawe, szkoleniowiec gospodarzy skorzystał w tym spotkaniu wyłącznie z ośmiu zawodników. Nasi gracze długo walczyli z wicemistrzami kraju jak równy z równym, ale w końcówce zabrakło sił i skuteczności, przez co ostatecznie musieli uznać wyższosć przeciwnika.
Polski Cukier Toruń – TBV Start Lublin 98:84 (23:27, 27:14, 22:26, 26:17)
Polski Cukier: Cosey 26, Gruszecki 18, Wiśniewski 16, Mbodj 13, Cel 11, Sulima 7, Diduszko 5, Śnieg 2.
TBV Start: Washington 21 (2x3, 7as), Dutkiewicz 16 (2x3), Lewis 14 (2x3), Mirković 10, Dziemba 6, Czerlonko 5, Gospodarek 5, Szymański 4, Ciechociński 2, Reynolds 1.
fot. Andrzej Romański (plk.pl)