Poznajcie opinię po starciu 29. kolejki
Porażka w ostatniej sekundzie
TBV Start Lublin przegrał po zaciętym boju w Radomiu 70:72. Spotkanie było wyrównane i trzymało w napięciu do ostatnich sekund.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie i nie pozwalali na zbyt wiele lublinianom. Jednak czerwono-czarni potrafili dogonić rywali i z wyniku 0:7 zrobiło się 10:9 dla "Startowców". W pozostałych fragmentach pierwszej kwarty rezultat najczęściej oscylował wokół remisu, którym zakończyła się otwierająca odsłona.
Druga kwarta spotkania w radomskiej hali również była wyrównana i do przerwy Rosa prowadziła jednym punktem. Natomiast po zmianie stron podopieczni Davida Dedka prezentowali się znacznie lepiej od miejscowych i wypracowali sobie przewagę, która po 30 minutach wynosiła dziewięć oczek.
Jednak czwarta kwarta rozpoczęła się od serii 9:0 dla rywali i później obie drużyny walczyły niemal cios za cios. Zacięta rywalizacja trwała do ostatniej syreny. Na 10 sekund przed końcem czwartej kwarty bliżej zwycięstwa byli lublinianie, którzy prowadzili 70:68 po celnym rzucie z dystansu Chavaughna Lewisa. Rosa doprowadziła do wyrównania po skutecznie wykonanych rzutach wolnych Ryana Harrowa. Kiedy wydawało się, że w Radomiu dojdzie do dogrywki, w ostatniej sekundzie kluczową dla losów meczu akcję wykończył Michał Sokołowski, zapewniając triumf miejscowej drużynie.
Rosa Radom - TBV Start Lublin 72:70 (20:20, 19:18, 9:19, 24:13)
Rosa: Sokołowski 28, English 11, Fraser 9, Zajcew 8, Auda 6, Szymkiewicz 5, Harrow 2, Piechowicz 2, Zegzuła 1, Szymański 0
TBV Start: Lewis 27 (9 zb), Washington 15 (6 zb, 6 as), Reynolds 10 (10 zb), Szymański 6, Mirković 5, Dutkiewicz 4, Ciechociński 3, Gospodarek 0, Zalewski 0, Dziemba 0, Czerlonko 0