Zachęcamy do lektury rozmowy z naszym skrzydłowym
Polski Cukier Toruń: perfekcyjna orkiestra Jacka Winnickiego
Ekipa z Torunia gra w tym sezonie perfekcyjnie. Bilans 12-0 mówi wszystko; pokonać lidera, i to na jego terenie, będzie piekielnie ciężko.
GWIAZDA:
Zwykle przy okazji tej rubryki wymieniamy najlepszego strzelca zespołu rywala, tym razem jednak należy oddać honory trenerowi Jackowi Winnickiemu, który poskładał klocki w Toruniu w idealną układankę. Stelmet BC Zielona Góra, Anwil Włocławek, czy Rosa Radom mogą wydawać się mocniejsze na papierze, jednak to Polski Cukier gra najładniejszą i najbardziej efektywną koszykówkę w tym sezonie. To główna zasługa dyrygenta tej orkiestry.
DRUGI SZEREG:
O sile torunian stanowi polsko-amerykańska mieszanka. Wśród obcokrajówców prym wiedzie dwójka Amerykanów Obie Trotter - Kyle Weaver (blisko 23 pkt/mecz). Jeszcze lepiej radzi sobie polski duet Łukasz Wiśniewski - Bartosz Diduszko (w sumie 24 oczka na spotkanie). Ten drugi zawodnik jest doskonale znany fanom w Lublinie. To właśnie w naszej ekipie Diduszko wypromował się przed dwoma laty, dzięki czemu najpierw trafił do Anwilu, a potem do Polskiego Cukru. Warto jeszcze odnotować, że aż pięciu graczy z Torunia zdobywa średnio ponad 10 oczek/mecz.
FORMA:
Trudno pisać o formie zespołu, który nie zanotował ani jednej porażki inaczej, niż w samych superlatywach. Polski Cukier w ostatnich trzech spotkaniach mierzył się z drużynami z nieco niższej półki, choć tylko w jednym z nich zanotował zwycięstwo wyższe niż dziesięcioma punktami (79:68 z AZS Koszalin). Zaskakująco dużo problemów sprawiły mu za to drużyny Asseco Gdynia (76:80) i Polfarmexu Kutno (73:81).
SZANSE:
Torunianie są murowanym faworytem bukmacherów. Szanse na ich triumf są wyceniane na ok. 1,05-1,10. Szanse TBV Startu Lublin to z kolei wg "buków" kursy w granicach 7-9. Margines zwycięstwa gospodarzy jest szacowany na 15-16 oczek. Gwoli ścisłości dodajmy, że nasza ekipa dwukrotnie w tym sezonie zagrała "przeciwko kursom", pokonując faworyzowanych rywali.
fot.plk.pl