Pokonujemy BK JIP Pardubicie

W pierwszym meczu międzynarodowego turnieju w Dąbrowie Górniczej zwyciężyliśmy przeciwnika z ligi czeskiej. Po zaciętym spotkaniu, czerwono-czarni okazali się lepsi od BK JIP Pardubice.

Podobnie jak w poprzednich letnich sparingach, motorem napędowym lubelskiej drużyny był rozgrywający, James Washington. 29-latek rzucał do kosza za dwa punkty ze skutecznością na poziomie 85,7%, a także zanotował trzy asysty. Z dobrej strony ponownie zaprezentowali się także Marcin Dutkiewicz i Mateusz Dziemba, którzy zdobyli dwucyfrową liczbę oczek. Double-double zanotował natomiast Darryl Reynolds.

- Mecz lepiej rozpoczęli rywale - uważa Roman Szymański, center TBV Startu. - Pierwsza połowa to gra punkt za punkt. Potrzebowaliśmy trochę czasu na poznanie przeciwnika. Drużyna z Pardubic nie miała w składzie typowych wysokich graczy podkoszowych, za to każdy z tego zespołui groził rzutem i stąd początkowe prowadzenie Czechów. Do przerwy remisowaliśmy 37:37. Po zmianie stron podkręciliśmy tempo, zaczęliśmy grać agresywniej w obronie i kwestią czasu było kiedy odskoczymy rywalom. W czwartej kwarcie grę pociągnął James Washington, uzyskaliśmy kilkupunktową przewagę i kontrolowaliśmy końcówkę meczu. Uważam, że cały zespół zasługuje na pochwałę, bo każdy z zawodników dał z siebie wszystko na parkiecie. Mecz nie był idealny i wciąż wiemy, że możemy grać lepiej, ale w naszej grze był widoczny postęp w porównaniu do sparingów z Anwilem i Polskim Cukrem Toruń w zeszłym tygodniu - dodaje nasz zawodnik.

TBV Start Lublin - BK JIP Pardubicie 83:77 (21:18, 16:19, 18:15, 28:25) 

TBV Start: Washington 24 (2x3), Dutkiewicz 13 (2x3), Reynolds 12 (12 zb), Dziemba 11 (1x3), Mirković 8 (2x3), Kowalski 8 (1x3), Czerlonko 3, Szymański 2, Gospodarek 2, Ciechociński 0, Pelczar 0

BK JIP: Burnett 17, Kohut 16, Pandula 13, Pulpan 7, Necas 7, Potocek 7, Martin 5, Svoboda 3, Cejka 2, Brozek 0, Formanek 0

(fot. MKS Dąbrowa Górnicza)