POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Basket wraca do Lublina! W sobotę (29.02.2020) mecz z Polpharmą.

Luty zaczęliśmy od zwycięstwa z Kingiem Wilki Morskie Szczecin SA 88:65. Wygrana ta była wyjątkowo budująca, gdyż udało nam się zrewanżować za porażkę z pierwszej rundy i po raz pierwszy wygrać ze szczecińską drużyną we własnej hali. Choć w premierowej odsłonie dobrze radził sobie amerykański duet Ware&Melvin i to goście prowadzili 17:14, to każdą następną kwartę wygrywali #CzerwonoCzarni. Dobry końcowy rezultat wiązał się ze skuteczną grą w defensywie przeciwko McCauley'owi oraz Davisowi. Martwił jednak fakt, że Martins Laksa nie potrafił wstrzelić się przez 23 minuty. Na szczęście Brynton Lemar wrócił do dobrej dyspozycji strzeleckiej zdobywając 25 punktów ze skutecznością na poziomie 61,5%. Solidne występy zaliczyli również polscy zawodnicy: Borowski, Szymański oraz Dziemba. Ponadto, w końcówce swoje szanse otrzymali Grzegorz Grochowski (5 asyst) i Karol Obarek, który zdobył swoje pierwsze punkty w EBL, a w dodatku były one rzutem za trzy.

W ramach 20. kolejki Energa Basket Ligi czekał nas wyjazd do Gdyni, by zmierzyć się z miejscową Asseco Arką. Spotkanie z ligowym sąsiadem, od którego dzielił nas jedynie punkt, było walką o najniższy stopień podium, z której - wyszliśmy zwycięsko. W pierwszej kwarcie gospodarze trafili 5/8 "trójek", z czego trzy należały do Krzysztofa Szubargi. Rozgrywający Arki rozegrał świetne zawody - na przestrzeni całego meczu dołożył jeszcze trzy takie trafienia i aż 7 asyst. Po 10 minutach było 21:16 dla gospodarzy, jednak po powrocie na parkiet obraz gry zupełnie się zmienił. #CzerwonoCzarni w pięć minut zaliczyli run 16-0 i wysunęli się na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. Ponownie najwięcej punktów zaliczył Brynton Lemar (20), ale warto wyróżnić tutaj Mateusza Dziembę, który drugi raz z rzędu dołożył od siebie dwucyfrową zdobycz punktową - 16 oczek.

Po meczu w Gdyni nie mieliśmy wiele czasu na odpoczynek i trzeba było jechać do Warszawy rozegrać spotkanie w ramach Suzuki Pucharu Polski. Losowanie sprawiło, że pierwszym naszym rywalem na drodze po trofeum był Anwil Włocławek - jak się później okazało - triumfator całego turnieju. Do pojedynku z Mistrzem Polski podeszliśmy bez Tweety'ego Cartera, który nabawił się urazu w Gdyni. Jego miejsce w pierwszej piątce zajął dobrze dysponowany w ostatnich spotkaniach Grzegorz Grochowski. Niestety, w pierwszych minutach graliśmy ospale i Anwil wyszedł na prowadzenie 8:0. Ze snu wybudziło nas dopiero zderzenie Groszka i Mckenzie Moore'a. Chcąc sprowokować faul w ataku Grzegorz podszedł za plecy rywala, który obrócił się i doszło do mocnego zderzenia zawodników. Po tym starciu Grochowski doznał złamania nosa w kilku miejscach oraz lekkiego wstrząsu mózgu. Kontuzja kolegi z drużyny zmotywowała #CzerwonoCzarnych i z końcem połowy prowadziliśmy trzema punktami. Mogło to być prowadzenie nawet sześciopunktowe, ale trzeba wyróżnić tutaj rzut zza połowy Chrisa Dowe'a. Z kończącą połowę syreną dał Anwilowi jeszcze trzy punkty, które wpłynęły na dalszy obraz gry. Po trzeciej kwarcie mieliśmy jeszcze dwupunktowe prowadzenie, ale w ostatnich dziesięciu minutach zabrakło nieco sił. Włocławek zagrał agresywniej w obronie i to oni wygrali 87:81.

Teraz po przerwie reprezentacyjnej wracamy do ligowych zmagań! W ramach 21. kolejki EBL zmierzymy się z Polpharmą Starogard Gdański, która przez wolny czas nie próżnowała. Choć szeregi przyjezdnych opuścił Martynas Paliukenas (na rzecz Trefla Sopot), to nadal pozostaje niezwykle groźny Michael Hicks (zwycięzca Aerowatch Poland konkursu rzutów za trzy organizowanego podczas #SPP). Dodatkowo, do składu Kociewskich Diabłów, dołączył wracający po kontuzji Greg Surmacz. Doświadczony w EBL zawodnik może grać zarówno na ‘4’ jak i ‘5’. Poza tym Polpharma zakontraktowała australijskiego rozgrywającego - Daniela Dillona, prosto z Adelajdy, gdzie reprezentował barwy miejscowego zespołu 36ers (statystyki: 3.54 pkt. i 1.0 as). Nie zwracamy więc uwagi na aktualną sytuację w tabeli, bo wiemy, że Polpharma zamierza walczyć o utrzymanie do samego końca sezonu. Ich motywacja nie zmieni jednak naszego podejścia i z Lublina łatwo punktów nie wywiozą.

Spotkajmy się wszyscy po tej długiej przerwie w sobotę o 19:30, by ponieść naszych zawodników głośnym dopingiem! #CzerwonoCzarni się za Wami stęsknili! Do zobaczenia!

Bilety: online
Stacjonarnie:
- w dniu meczu w Hali Globus: 1 kasa (od ul. Kazimierza Wielkiego 8) - od godz. 17:00,
- dwie dodatkowe kasy od godz. 18:30,
- w siedzibie klubu od wtorku do piątku do godz. 15:00,
- w sklepach Media Markt.

#WeAreFamily #WszyscyNaGlobus

Zobacz pozostałe aktualności

Michał Krasuski: Czekałem na ten dzień naprawdę długo
22.04.2024

Zachęcamy do lektury rozmowy z naszym skrzydłowym

Zdjęcia z meczu w Ostrowie Wielkopolskim
20.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Trener Gronek po meczu z Arged BM Stalą
19.04.2024

Poznajcie opinię po starciu 29. kolejki

Przegrana po emocjonującej walce
18.04.2024

Za nami przedostatnie spotkanie rundy zasadniczej

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy