POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Zagramy w hali wicemistrza i wicelidera

W 8. kolejce sezonu 2017/18 TBV Start Lublin zmierzy się na wyjeździe z wicemistrzem poprzednich rozgrywek – Polskim Cukrem Toruń.

Nasi koszykarze zagrają z bardzo silnym rywalem, który jest obecnie wiceliderem ligowej tabeli i ma na swoim koncie sześć zwycięstw oraz dwie porażki. Torunianie są niepokonani u siebie w obecnej ligowej kampanii, gdzie dotychczas zwyciężyli Miasto Szkła Krosno, Asseco Gdynia i PGE Turów Zgorzelec.

- Niewątpliwie Polski Cukier to solidna ekipa – ocenia Wojciech Czerlonko. - Ich rozgrywający, Glen Cosey zaczął się świetnie prezentować. Mówiąc kolokwialnie, w ostatnich trzech meczach "zwariował". Poza tym, musimy na pewno uważać na Karola Gruszeckiego, który przed sezonem przyszedł do Torunia ze Stelmetu i jest strasznie głodny gry, co pokazuje w każdym meczu. To zawodnik grający na wysokiej skuteczności, w dodatku bardzo wszechstronny. Nie można zapominać również o Krzysztofie Sulimie, który od paru sezonów pokazuje, że jest dobrym podkoszowym. Ponadto, w ich szeregach występuje kadrowa "czwórka", czyli Aaron Cel, który rozgrywa swój pierwszy sezon w Polsce od dłuższego czasu i ma duże doświadczenie z silnych lig europejskich. Do tego rywale mają szeroką ławkę, bo są tam przecież Bartosz Diduszko czy Łukasz Wiśniewski, a obaj potrafią dobrze grać – dodaje nasz skrzydłowy, który wczoraj świętował 22. urodziny.

"Startowcy" nadal czekają na premierowe zwycięstwo w sezonie na obcym parkiecie. Jak wygrywać w Toruniu czerwono-czarni przekonali się przed rozpoczęciem rozgrywek. Pod koniec sierpnia zespół prowadzony przez trenera Davida Dedka minimalnie pokonał Polski Cukier w jednym ze sparingów w okresie przygotowawczym. Lublinianie zwyciężyli wówczas 82:80, choć po pierwszej kwarcie przegrywali aż 13:33. Najskuteczniejszym graczem po stronie TBV Startu był wówczas James Washington, który zdobył 26 punktów. Należy jednak pamiętać, że w szeregach miejscowych brakowało wtedy graczy występujących na EuroBaskecie, a w naszej drużynie nie było jeszcze Chavaughna Lewisa.

- By zwyciężyć, będziemy musieli wyjść na boisko mocno skoncentrowani. Ale gdybyśmy zagrali w najbliższym meczu tak jak z GTK Gliwice, czyli bardzo zespołowo, to uważam, że w tej lidze możemy wygrać z każdym przeciwnikiem. Jedziemy do Torunia w dobrych nastrojach, bo w ostatnim spotkaniu pokazaliśmy, że gdy gra się całą drużyną, to jest o wiele łatwiej. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nasza gra nie może opierać się tylko na dwóch zawodnikach. Trzeba stanowić kolektyw – uważa Wojciech Czerlonko.

Czy naszemu zespołowi uda się przełamać i jaki padnie rezultat przekonamy się dziś wieczorem. Początek rywalizacji w Arenie Toruń o godzinie 19. Relację z tego spotkania na emocje.tv oraz na naszym koncie twitterowym. 

Zobacz pozostałe aktualności

Michał Krasuski: Czekałem na ten dzień naprawdę długo
22.04.2024

Zachęcamy do lektury rozmowy z naszym skrzydłowym

Zdjęcia z meczu w Ostrowie Wielkopolskim
20.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Trener Gronek po meczu z Arged BM Stalą
19.04.2024

Poznajcie opinię po starciu 29. kolejki

Przegrana po emocjonującej walce
18.04.2024

Za nami przedostatnie spotkanie rundy zasadniczej

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy