POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Walczymy o półfinał

Dziś o godzinie 18 TBV Start Lublin wystąpi w ćwierćfinale Pucharu Polski. Przeciwnikiem czerwono-czarnych będzie Polski Cukier Toruń.

Czerwono-czarni mierzyli się już z ekipą prowadzoną przez trenera Dejana Mihevca tym sezonie. 17 listopada zeszłego roku, lublinianie przegrali w Toruniu 84:98. Tamto spotkanie było zacięte przez trzy kwarty, ale w ostatnich 10 minutach przeważali gospodarze. Nasi koszykarze zapamiętali ten mecz głównie ze względu na kontuzję Mateusza Dziemby, który w jednej z akcji zaliczył niefortunny wypadek zakończony złamaniem ręki.

Co ciekawe, popularny „Dziembol” akurat tuż przed kolejnym starciem z Polskim Cukrem powrócił do pełni zdrowia. Wczoraj nasz zawodnik odbył wizytę u ortopedy, który ocenił, że rehabilitacja dobiegła końca. Tym samym, 25-letni rzucający może wrócić do kadry meczowej TBV Startu.

Kolejną dobrą informacją jest fakt, że „Startowcy” przystępują do dzisiejszego starcia po trzech zwycięstwach z rzędu. Ogółem, w ostatnich 11 ligowych kolejkach, podopieczni trenera Davida Dedka zanotowali aż 9 wygranych. W tym samym okresie torunianie przegrali o jeden mecz więcej. Co ważne, Aaron Cel i spółka schodzili z parkietu pokonani po ostatnim rozegranym spotkaniu ligowym, w którym musieli uznać wyższość PGE Turowa Zgorzelec.

Ogółem, w obecnych rozgrywkach Polski Cukier zaliczył 16 zwycięstw i 6 porażek, co plasuje zespół z województwa kujawsko-pomorskiego na drugim miejscu w tabeli. Aktualni wicemistrzowie kraju są niepokonani na własnym boisku, ale w delegacjach mają swoje problemy. Z racji wyższej pozycji w tabeli oraz większego doświadczenia to torunianie są uznawani za faworytów dzisiejszej konfrontacji.

- Zagramy z mocnym rywalem z górnej półki – ocenia Paweł Kowalski, kapitan TBV Startu. - Ciekawie będzie się z nim zmierzyć na neutralnym terenie. Jeżeli przymierzamy się w tym sezonie do występu w fazie play-off, to będzie dobry sprawdzian z silnym przeciwnikiem przed tą fazą rozgrywek. Moim zdaniem wszystko jest możliwe. Nie trzeba się sugerować pozycją w tabeli, bo można lepiej przepracować tydzień przed Pucharem i to dyspozycja dnia zadecyduje o zwycięstwie. Na pewno dla większości z nas występ w tym turnieju będzie nowym doświadczeniem, ale też dodatkowo motywującym – podkreśla.

W szeregach czerwono-czarnych są jednak zawodnicy, którzy grali już w Pucharze Polski. Co więcej, Uros Mirković i Marcin Dutkiewicz sięgnęli po to trofeum w 2011 roku w barwach Polpharmy Starogard Gdański. - Wygraliśmy wówczas w półfinale z mocnym Asseco, w finale z Anwilem. To miało podwójny smak, bo teoretycznie byliśmy słabsi. Pamiętam też, że w 2009 roku po Puchar sięgnęła Kotwica Kołobrzeg, na którą nikt nie stawiał, więc można powiedzieć, że te rozgrywki rządzą się swoimi prawami. Fajnie byłoby pojechać i sprawić niespodziankę, ale nie chcemy składać żadnych deklaracji – mówi Dutkiewicz.

- Podchodzimy do tego turnieju na luzie – wyjawia Mirković. - Nie ma co ukrywać, że chcielibyśmy wygrać, bo czemu nie? (śmiech). Nie ma presji, więc może wyjść z tego sukces. Trzeba zagrać trzy mecze na bardzo wysokim poziomie, być skutecznym, biegać i skakać więcej od przeciwnika. Naprawdę każdy, nawet najdrobniejszy szczegół ma znaczenie – kończy.

Mecz z Polskim Cukrem Toruń w warszawskiej Arenie Ursynów rozpocznie się o godzinie 18. Bilety na to spotkanie są dostępne pod adresem: http://plk.ticketik.pl/#!/Organizator. Natomiast bezpłatną transmisję będzie można obejrzeć na portalach IPLA.tv oraz PolsatSport.pl .

Zobacz pozostałe aktualności

Liam wybrany najlepszym
16.04.2024

Nasz zawodnik z kolejnym tytułem MVP kolejki!

Zdjęcia z meczu ze stargardzianami
15.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Komentarze po wygranej z PGE Spójnią (wideo)
14.04.2024

Zobaczcie nagrania

Cenna wygrana po strzelaninie
13.04.2024

Pokonujemy PGE Spójnię Stargard

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy