Trzecia wygrana z rzędu!

TBV Start wygrał wojnę nerwów w Starogardzi Gdańskim i zanotował szósty triumf w sezonie 2017/18! Brawa dla całego zespołu, który wytrzymał napór wyżej notowanego przeciwnika na bardzo trudnym terenie, przy dopingu żywiołowej publiczności.

Mecz rozpoczął się od efektownego wsadu Romana Szymańskiego. W kolejnych fragmentach nasz zespół miał swoje problemy w ataku, ale trener David Dedek poprosił o czas i chwilowy kryzys został zażegnany. "Startowcy" grali z dobrą energią i toczyli wyrównany bój z miejscowymi. Po 10 minutach na tablicy wyników widniał remis, ale to lublinianie mieli na swoim koncie o jeden celny rzut z dystansu więcej oraz minimalnie przeważali w zbiórkach.

W drugiej kwarcie, wraz z upływem czasu czerwono-czarni osiągali coraz większą przewagę. Lubelska drużyna imponowała tym, co było kluczem do zwycięstw nad Treflem Sopot i Stelmetem BC Zielona Góra, czyli zespołową grą. Umiejętne dzielenie się piłką, mądra gra w defensywie, a także poprawa skuteczności sprawiły, że to przyjezdni schodzili w Starogardzie Gdańskim do szatni przy prowadzeniu 43:37. Liderem naszego zespołu był w pierwszej połowie Marcin Dutkiewicz, który zdobył aż 18 punktów. W ciągu niespełna 16 minut spędzonych na parkiecie, popularny "Zielony" rzucił trzy celne "trójki", grał ze skutecznością na poziomie 71% z gry, był bezbłędny na linii rzutów wolnych i zebrał dwie piłki.

Po nieco ponad trzech minutach trzeciej kwarty lublinianie mieli już 14 oczek przewagi. Gospodarze jednak nie odpuszczali i zdołali odrobić większość strat, głównie dzięki serii 10 zdobytych punktów z rzędu. Przestój w grze wybił naszą drużynę z właściwego rytmu, ale pomimo tego, czerwono-czarni rozpoczynali czwartą odsłonę z trzypunktową zaliczką.

W ostatniej ćwiartce miejscowi coraz bardziej naciskali, a na boisku (i nie tylko) było sporo nerwowości z obu stron. TBV Start cały czas utrzymywał mniejszą lub większą przewagę, choć z dużym trudem. Na 1.50 min przed końcem czwartej kwarty zespoły dzieliło tylko oczko. Na szczęście, to lublinianie wytrzymali wojnę nerwów w końcówce i po bardzo ważnych punktach Jamesa Washingtona oraz Marcina Dutkiewicza odskoczyli rywalom na bezpieczny dystans. Dzięki temu, w ostatnich sekundach mogli grać z większym spokojem i ostatecznie świętowali trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo, w tym drugie wyjazdowe w sezonie! Dodatkowe słowa uznania należą się chłopakom za walkę na deskach. "Startowcy" zebrali w Starogardzie aż 42 piłki, czyli o 15 więcej od przeciwników.

Rozgrywki Polskiej Ligi Koszykówki nie zwalniają tempa i kolejny mecz czeka czerwono-czarnych 27 grudnia. Wówczas, lublinianie podejmą w hali Globus Rosę Radom. Bilety na to spotkanie można kupić pod adresem: http://ticketik.pl/#!/Wydarzenie/919.

Polpharma Startogard Gdański – TBV Start Lublin 72:78 (20:20, 17:23, 19:16, 16:19)

Polpharma: Bojić 13, Flieger 12, Schenk 10, Thomasson 9, Milovanović 8, Szymański 8, Davis 6, Tanksley 5, Gołębiowski 1

TBV Start: Dutkiewicz 23 (4x3, 5 zb), Washington 21 (3x3, 5 as), Lewis 8, Gospodarek 7 (1x3), Mirković 7 (1x3, 8 zb), Reynolds 6 (7 zb), Ciechociński 4, Szymański 2, Czerlonko 0, Zalewski 0, Kowalski 0