Trefl Sopot: żądni rewanżu sopocianie walczą o być albo nie być w play-off

Końcówka obecnego sezonu zasadniczego w PLK jest szalenie interesująca, jeśli chodzi o walkę o play-off. Trefl Sopot póki co jest poza ósemką. Jeśli wygra sobotni mecz z TBV Startem Lublin, przybliży się do awansu do niej, choć o niczym to zwycięstwo nie przesądzi. Porażka natomiast sprawi, że sopocianie niemal na pewno będą musieli odłożyć marzenia o fazie pucharowej na kolejny rok.

GWIAZDA:

Anthony Ireland to uznana marka w polskiej lidze. Filigranowy Amerykanin przebojem wdarł się do krajowej ekstraklasy w zeszłym sezonie, a w tym swoją pozycję ugruntował. Mówiono co prawda o tym, że może opuścić Trefl w trakcie obecnych rozgrywek, ostatecznie jednak Amerykanin został w Sopocie i to w głównej mierze dzięki niemu Trefl wciąż liczy się w walce o ósemkę. Gwoli ścisłości dodajmy, że Ireland jest najlepszym strzelcem i asystentem zespołu ze średnimi 17,4 pkt oraz 2,9 asysty na mecz.

DRUGI SZEREG:

Lublinianin Jakub Karolak miewał w tym sezonie spotkania lepsze i gorsze, nie zmienia to jednak faktu, że jest kluczowym graczem Trefla i jedną z podstawowych obwodowych strzelb. Po średnio udanym początku rozgrywek kibice w Sopocie od kilku tygodni oglądają też starego, dobrego Filipa Dylewicza. W tym akapicie trzeba także wspomnieć o Nikoli Markoviciu, który jest drugim strzelcem (13,3 pkt) oraz pierwszym zbierającym (8,9 zbiórki) Trefla w tym sezonie.

FORMA:

Dla drużyn z miejsc 3-10 końcówka sezonu to prawdziwy rollercoaster. Praktycznie każde spotkanie jest meczem o życie, a każde ewentualne potknięcie oznacza znaczące obniżenie szans na awans do play-off. Jak słusznie zauważono, zespół który w obecnych rozgrywkach wygra nawet 19 spotkań może nie wejść do ósemki! Trefl obecnie notuje serię trzech triumfów z rzędu, będąc na dobrej drodze do upragnionego celu, jednak nawet jeśli pokona naszą drużynę oraz wygra ostatni mecz, nie jest wcale przesądzone że ten cel osiągnie.

SZANSE:

Kursy na sobotni mecz sugerują, że gospodarze mogą odnieść stosunkowo łatwy triumf. Za postawienie na wygraną Trefla można zarobić niewiele (kurs oscyluje między 1,10, a 1,20). Jeśli jednak zwycięży TBV Start, a ktoś postawi na to znaczącą sumę, zarobi krocie, bowiem stawka waha się między 4,9, a 5,1. Bukmacherzy szacują, że sopocianie zwyciężą różnicą 12-13 oczek.