POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Po raz pierwszy u siebie w 2018 roku

Dopiero w czwartym ligowym spotkaniu w 2018 roku, koszykarze TBV Startu Lublin będą mogli zaprezentować się przed własną publicznością. Po meczach w Koszalinie, Krośnie i Zgorzelcu przyszedł czas na potyczkę u siebie z Czarnymi Słupsk.

Dla „Startowców” będzie to doskonała okazja do tego, by zrewanżować się słupszczanom za porażkę 88:89 z drugiej kolejki obecnego sezonu. - Pamiętam, że w tamtym meczu ciężko pracowaliśmy na wygraną. Na bodajże 2 sekundy do końcowej syreny prowadziliśmy, ale ostatecznie po celnym rzucie z dystansu Dominica Artisa, to rywale cieszyli się ze zwycięstwa – mówi James Washington, rozgrywający TBV Startu.

Od tamtego starcia w ekipie ze Słupska doszło do roszad kadrowych. Wspomniany Artis, podobnie jak Justin Watts oraz C.J. Aiken nie są już zawodnikami Czarnych. Nie od dziś wiadomo, że czwarta siła poprzednich rozgrywek boryka się z dużymi problemami finansowymi, które mają ogromny wpływ na funkcjonowanie klubu.

Nie oznacza to jednak, że podopieczni trenera Marka Łukomskiego notują wyłącznie porażki. Aktualny bilans słupszczan to 5 zwycięstw i 13 przegranych. - To drużyna, która w każdym meczu może wyglądać inaczej. Są w stanie prezentować się dobrze tak jak przeciwko Asseco Gdynia, ale też słabiej jak chociażby w starciu z Legią Warszawa – zauważa Washington.

To właśnie Czarni okazali się pierwszym zespołem, który uległ w tym sezonie beniaminkowi ze stolicy. Porażka z „legionistami” miała miejsce w miniony poniedziałek. – Bez względu na ten rezultat, musimy być gotowi na to, że rywale przyjadą do Lublina pełni energii. Kluczami do zwycięstwa będą więc pełna koncentracja przez 40 minut oraz umiejętne przechodzenie z ataku do obrony. Na kogo musimy zwrócić szczególną uwagę? Wiemy, że Drew Brandon popisał się niedawno triple-double, poza tym w szeregach Czarnych jest kilku dobrych strzelców – tłumaczy popularny „Baby James”.

- Najbliższy przeciwnik jest dosyć nieprzewidywalny – przyznaje natomiast David Dedek, trener TBV Startu. - Mają czterech albo nawet pięciu zawodników, którzy rzucają z obwodu oraz rozgrywającego, który jest mocny w penetracji. Ich gra wygląda najczęściej tak, że gracz na pozycji nr 1 stara się wykreować przewagę, którą później próbują wykorzystać zawodnicy rzucający z obwodu. Z pewnością właśnie tak będą próbować grać przeciwko nam – dodaje szkoleniowiec.

Lubelscy koszykarze są zdeterminowani, by odnieść dziś 10 triumf w sezonie, w tym szósty na własnym parkiecie. Czerwono-czarni chcą bowiem poprawić sobie nastroje po ostatniej porażce z PGE Turowem Zgorzelec. Przypomnijmy, że do wyłonienia zwycięzcy tego spotkania potrzeba było aż trzech dogrywek. – Ostatni mecz kosztował nas dużo zdrowia, jednak to są rzeczy, które trzeba wykorzystać do wzmocnienia zespołu, a nie do szukania winnych. Myślę, że w tym tygodniu zrobiliśmy wszystko, co byliśmy w stanie, by dobrze przygotować do kolejnej potyczki. W Zgorzelcu rozegraliśmy 55 minut, dlatego przygotowanie do kolejnego meczu wyglądało trochę inaczej niż dotychczas. Jednak wierzę, że zespół zaprezentuje się optymalnie – kończy trener Dedek.

Początek rywalizacji z Czarnymi Słupsk w piątek o godzinie 19.30. Bilety na to spotkanie można kupować na stronie http://ticketik.pl/#!/Wydarzenie/946. W formie stacjonarnej wejściówki będą dostępne od godziny 15 w kasie nr 1 hali Globus. Pozostałe kasy zostaną otwarte na 60 minut przed rozpoczęciem meczu. Gorąco zachęcamy do zakupu biletów jak najwcześniej, by uniknąć kolejek do kas!

Zobacz pozostałe aktualności

Spotkanie z zawodnikami w Felicity
26.03.2024

Zapraszamy już 27 marca!

Zdjęcia z meczu z Enea Stelmet Zastalem
25.03.2024

Zobaczcie fotogalerię

Trener Gronek po wygranej w hali CRS
24.03.2024

Komentarz naszego szkoleniowca

Zielona Góra zdobyta
24.03.2024

Cenne zwycięstwo w 25. kolejce

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy