POLSKI CUKIER START LUBLIN
oficjalna strona klubu Orlen Basket Ligi

Jakub Zalewski: Nie ma co kalkulować

Nasz rzucający obrońca, Jakub Zalewski spotkał się z lubelskimi dziennikarzami przed nadchodzącymi meczami z Anwilem Włocławek oraz Polpharmą Starogard Gdański i odpowiedział na kilka pytań.

Już w czwartek mecz z Anwilem Włocławek. Co sprawia, że akurat ten rywal jest liderem tabeli i jak go pokonać?
Wpływ na ich wyniki na pewno mają skład personalny drużyny oraz osoba trenera, który bardzo rygorystycznie podchodzi do obowiązków i ma konkretne oczekiwania wobec zawodników odnośnie ich zadań na boisku. Co zrobić, by ich pokonać? Trzeba zagrać na 120 procent naszych możliwości, nie odpuścić, wybić ich trochę z uderzenia i nie dać im grać tego, co chcą. Jeżeli uda nam to osiągnąć i zagrać na swoim, wysokim poziomie, to jesteśmy w stanie ich pokonać.

Ostatni mecz w Zielonej Górze miał znaczenie czy był raczej wkalkulowaną porażką?
Na tym etapie sezonu nie ma czegoś takiego jak wkalkulowana porażka. Jeżeli chcemy znaleźć się w play-offach, to trzeba wygrywać i zwyciężyć w przynajmniej jednym spotkaniu z kimś teoretycznie lepszym. Dlatego patrzymy na każdy najbliższy mecz jakby był najważniejszy i szukamy zwycięstw z rywalami, którzy na papierze są mocniejsi.

Ze Stelmetem graliście w sobotę, kolejny mecz w czwartek. Więcej czasu na treningi pomogło w złapaniu świeżości i przygotowaniu taktycznym na mecz z Anwilem?
Ostatnio były takie dni, że mogliśmy potrenować nasze schematy, m.in. w grze pięciu na pięciu. Po meczu z Anwilem czasu na trenowanie będzie mało, dlatego trzeba będzie podchodzić do meczów bardziej pod kątem taktycznym i mentalnym. Grając co trzy dni, nie ma za bardzo czasu, by się przygotować fizycznie.

Czy fakt, że Anwil miał swój ostatni mecz w poniedziałek, a wy graliście w sobotę powinien mieć znaczenie w kontekście regeneracji zespołu?
Na pewno włocławianie przyjadą trochę podmęczeni, ale z drugiej strony podrażnieni po porażce w Toruniu z Polskim Cukrem. Anwil nie będzie chciał sobie pozwolić na drugą porażkę z rzędu, bo jeszcze nie zanotowali takiej złej passy w tym sezonie.

Mecz z Anwilem w czwartek, a już w niedzielę starcie z Polpharmą, które także będzie bardzo istotne dla układu tabeli.
Zgadza się. Nie ma takiej możliwości, żebyśmy mogli sobie pozwolić na porażkę z Polpharmą, bo to skomplikuje naszą sytuację. Ale, jak już wspominałem, szukamy także jakiejś wygranej z teoretycznie lepszym przeciwnikiem, bo to postawiłoby nas w jeszcze korzystniejszym położeniu.

Patrzycie w tabelę i terminarz, myśląc o tym jaka minimalna liczba zwycięstw zapewni wam udział w fazie play-off?
Według mojej orientacji, przy dużym szczęściu, to może nawet trzy wygrane dadzą nam play-offy. Ale chyba raczej trzeba brać pod uwagę, że potrzebne są cztery zwycięstwa. Nie ma jednak co kalkulować, bo nagle może się trafić jakiś mecz, który niekorzystnie się dla nas potoczy i wtedy zwycięstw będzie trzeba jeszcze więcej. Została nam końcówka sezonu, a w niej najważniejsze mecze. Trzeba się skupiać na każdym kolejnym spotkaniu. To jest jedyne właściwe podejście. Myślenie o niedzielnym meczu jeszcze przed czwartkową potyczką nie ma sensu.

Zobacz pozostałe aktualności

Michał Krasuski: Czekałem na ten dzień naprawdę długo
22.04.2024

Zachęcamy do lektury rozmowy z naszym skrzydłowym

Zdjęcia z meczu w Ostrowie Wielkopolskim
20.04.2024

Zobaczcie fotogalerię

Trener Gronek po meczu z Arged BM Stalą
19.04.2024

Poznajcie opinię po starciu 29. kolejki

Przegrana po emocjonującej walce
18.04.2024

Za nami przedostatnie spotkanie rundy zasadniczej

Partner Główny Partner Strategiczny Sponsor Tytularny Sponsor Tytularny Sponsor Strategiczny

Nasi partnerzy