Emocje, walka i wygrana

TBV Start Lublin pokonał po raz drugi w sezonie Trefl Sopot, notując tym samym 14 wygraną w obecnych rozgrywkach. Starcie w hali Globus przyniosło sporo emocji.

Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy po 180 sekundach gry prowadzili 10:3. Czerwono-czarni dość swobodnie operowali piłką, trafiali z dystansu i byli bardzo skoncentrowani, co pokazali w kilku akcjach obronnych. Później jednak rywale zaczęli zbliżać się punktowo do lublinian. "Startowcy" mieli nieco problemów zwłaszcza z wjazdami pod kosz w wykonaniu przyjezdnych.

Do drugiej kwarty podopieczni trenera Davida Dedka przystępowali z przewagą czterech punktów, ale po trzech minutach tej partii prowadzili już 30:20. Niestety, następnie ekipa z Sopotu rzuciła dziewięć oczek, a miejscowi żadnego. Kosz, którego bronił Trefl był jak zaczarowany i piłka nie chciała do niego wpaść, pomimo wielu prób. Na szczęście, impas przełamał Chavaughn Lewis i po kilku następnych akcjach oraz dobrej grze w obronie, nasz zespół ponownie miał dziewięć punktów więcej niż rywale. TBV Start powrócił do właściwego rytmu i na dużą przerwę schodził przy komfortowym prowadzeniu 48:35. Lubelscy kibice mieli zatem sporo powodów do radości, zwłaszcza, że gospodarze oddali w ciągu 20 minut aż 11 celnych rzutów zza łuku.

Po zmianie stron, z większym animuszem na parkiet wyszli goście, którzy rzucili się do odrabiania strat. Zespół z Trójmiasta robił to na tyle skutecznie, że po czterech minutach drugiej połowy przewaga "Startowców" stopniała do zaledwie pięciu punktów. Czerwono-czarni nie byli w stanie uniknąć przestojów w grze, natomiast ekipa prowadzona przez trenera Marcina Klozińskiego konsekwentnie walczyła o korzystny rezultat.

O ile, po trzech kwartach lublinianie wygrywali 63:54, to po nieco ponad dwóch minutach czwartej kwarty sopocianie wyszli na prowadzenie. To zwiastowało niesamowicie zaciętą czwartą odsłonę. Emocji nie brakowało, ale dzięki wsparciu publiczności, wysokiej skuteczności z dystansu triumfowali gospodarze. Lubelski zespół pokazał charakter i osiągnął bardzo ważne zwycięstwo w kontekście walki o fazę play-off, która może trwać nawet do ostatniej kolejki sezonu zasadniczego.

TBV Start Lublin – Trefl Sopot 84:72 (22:18, 26:17, 15:19, 21:18)

TBV Start: Washington 22, Lewis 20, Dutkiewicz 18, Szymański 9, Mirković 7, Reynolds 3, Czerlonko 3, Gospodarek 2, Ciechociński 0, Pelczar 0, Zalewski 0

Trefl: Dylewicz 22, Karolak 20, Zack 10, Love 9, Śmigielski 6, Trotter 2, Kulka 2, M. Kolenda 1, Ł. Kolenda 0, Stefański, Motylewski 0