Asseco Gdynia: specjaliści od horrorów

Asseco Gdynia to jedna z bardziej ekscytujących drużyn w tym sezonie. Kibice oglądający mecze tego zespołu mogą z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że czeka ich wyjątkowe widowisko. W ciągu nieco ponad miesiąca aż trzy mecze gdynian rozstrzygały się w ostatniej sekundzie lub kończyły dogrywką.

GWIAZDA:

W obliczu niedawnego transferu Chrisa Czerapowicza z Krosna do Hiszpanii, Krzysztof Szubarga powinien być na poważnie rozpatrywany jako kandydat do nagrody MVP sezonu. "Szubi", który zmagał się już wielokrotnie w swojej karierze z problemami zdrowotnymi, zalicza spektakularne rozgrywki. Jest trzecim punktującym ligi (17,2) oraz czwartym najlepiej asystującym (5,2). Wiele klubów przed nowym rokiem kusiło byłego reprezentanta Polski, ten jednak zdecydował się dokończyć sezon w Gdyni.

DRUGI SZEREG:

Wielu myślało, że Asseco niewiele zdziała w lidze mając w składzie wyłącznie krajowych zawodników. Rzeczywistość okazała się być jednak zgoła odmienna. Po tym sezonie czołowi polscy gracze z kadry Asseco będą mogli przebierać w ofertach. To są bardzo dobre rozgrywki, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że najlepsze w karierze, dla Filipa Matczaka i Przemysława Żołnierewicza. Znakomicie radzą sobie też doświadczony Piotr Szczotka, który przeżywa drugą młodość oraz nastoletni Marcel Ponitka.

FORMA:

Bilans 1:3 za ostatni miesiąc na nikim nie może robić wrażenia, tym bardziej że jedyną ekipą, którą pokonali gdynianie był Polfarmex Kutno. Warto jednak zwrócić uwagę na ich poprzednie dokonania. Dwa razy z rzędu Asseco wygrywało jednym punktem (z MKS Dąbrowa Górnicza i w Krośnie), zdobywając zwycięskie kosze równo z końcową syreną.

SZANSE:

Bukmacherzy stawiają na TBV Start Lublin. Za każdą postawioną złotówkę na naszą wygraną można zarobić ok. 50 groszy "na czysto". Kurs na zwycięstwo gdynian z kolei oscyluje wokół 2,3-2,4. Granica naszej wygranej jest szacowana na 3-4 punkty.

fot.Piotr Kieplin/plk.pl